60/100 Naszym kotom najwięcej…

60/100 Naszym kotom najwięcej kłopotów w obcowaniu z człowiekiem sprawia to, że człowiek jest taki duży. Jego głos dochodzi do nich z dużej wysokości i nie bardzo wiedzą, jak przeprowadzać ceremonie powitalne z takim olbrzymem. Przecież koty na powitanie trącają się pyszczkami! Zastępczo ocierają się więc o nasze nogi lub opuszczoną dłoń, ale to nie to samo — w kociej naturze leży raczej dążenie do kontaktu „twarzą w twarz”. Robią więc, co mogą, by przynajmniej zamarkować próbę przybliżenia się do naszej twarzy. W tym celu odrywają od ziemi przednie łapy i podskakują jak najwyżej na sztywno wyprostowanych tylnych. Zaraz potem opadają znów na cztery łapy, ale zamiar nawiązania kontaktu z właścicielem na poziomie jego głowy został zasygnalizowany. Zachowanie to jest pozostałością z dzieciństwa: małe kocięta witały w ten sposób matkę powracającą do gniazda. Kiedy już ich tylne łapki wzmocnią się na tyle, że wykonanie skoku nie stanowi problemu, kocięta poprzestają na markowaniu powitalnego gestu, wyciągając główki w kierunku matki. Dosięgnąć do niej nie jest im trudno, zresztą matka dla ułatwienia opuszcza głowę. We wczesnym dzieciństwie jednak powitalny podskok jest wyraźnie akcentowany.

Podobnie jak przy ocieraniu się o nasze nogi, także tu chodzi o wymianę zapachów. Jeżeli chodzi o nogi, na początku zwykle przyciska do naszych nóg czubek głowy lub policzek, potem ociera się bokiem, a następnie owija ogon wokół naszych nóg. Powtarza to kilkakrotnie, spoglądając przy tym w górę, jakby badając naszą reakcję. Jeśli schylimy się, aby go pogłaskać, on ociera się jeszcze mocniej, trącając naszą rękę bokiem pyszczka lub czubkiem głowy. W końcu uznaje powitanie za zakończone, odchodzi na bok i starannie wylizuje swoje futro. W tym kocim rytuale powitalnym każda czynność ma swoje znaczenie. Chodzi tu głównie o wymianę zapachów między kotem a jego panem. Kot posiada bowiem gruczoły wonne zlokalizowane na skroniach, w kącikach pyszczka i u nasady ogona. Ocierając się o nas tymi częściami ciała, kot zostawia na naszym ciele swój zapach. Jest on niewyczuwalny dla naszego powonienia, ale wśród kotów odgrywa ważną rolę. Dzięki temu bowiem członkowie rodziny ludzkiej mają bardziej swojską woń.

Aby znaleźć się bliżej naszej twarzy, bardziej pomysłowe koty potrafią skoczyć na jakiś mebel stojący w pobliżu nas. Większość kotów uwielbia głaskanie w rejonach pyszczka. Pomaga im to w uwalnianiu endorfin. Im bardziej twój kot ociera się o ciebie, tym bardziej mówi ci, że cię kocha. Gdy zamiast ocierania się, mruczek stuka cię swoim czołem, oznacza to mniej więcej to samo. Tam także znajdują się feromony, którymi koty zaznaczają miejsca przyjazne, w których czują się dobrze i bezpiecznie, strefy bezpieczeństwa i komfortu. Czasami taki „baranek” jest dość silny! Pamiętaj jednak, żeby nigdy go nie unikać, a najlepiej odwzajemnić się tym samym. Rytuał ocierania się jest dla kota naturalny i bardzo ważny.

#100kocichciekawostek #koty #ciekawostki #zwierzaczki